Starożytna Irlandia to miejsce wyjątkowo tajemnicze. Współczesna nauka możne snuć tylko domysły o społeczeństwie, które ją zamieszkiwało. Zostawiło ono wiele świadectw swojego istnienia. Głównie są to różne kamienne struktury. Przeznaczenie tych konstrukcji jest trudne do określenia. Wśród naukowców wciąż dochodzi na tym tle do wielu sporów.
Jednym z takich miejsc jest Newgrange. Oficjalna nauka nazwała tę budowlę "grobowcem korytarzowym". Tu nasuwa się pytanie: Po co do wnętrza grobowca, podczas przesilenia zimowego, wpadają promienie słoneczne?
Newgrange leży na terenie Brú na Bóinne. Jest to obszar nad rzeką Boyne, gdzie znajduje się wiele neolitycznych zabytków. Główne stanowiska archeologiczne tego kompleksu to Newgrange, Knowth i Dowth. Droga do głównego budynku Brú na Bóinne (tzw. "Visitor Centre") jest dobrze oznakowana drogowskazami. Znajduje się on około 8 kilometrów na zachód od centrum miasta Drogheda. Koszt zwiedzania (wystawa w "Visitor Centre" i stanowisko archeologiczne Newgrange): 6 EUR/os. Na bilecie jest naklejka z godziną odjazdu autobusu, który dowozi zwiedzających na stanowisko archeologiczne.
Newgrange powstało
prawdopodobnie około 3200 lat p.n.e. Jest to nasyp, który ma ponad
75 metrów średnicy. Swoim wyglądem przypomina statek kosmiczny obcych.
Jest wiele hipotez dotyczących przeznaczenia tej budowli.
Najmocniejsza to ta, która mówi, że była to świątynia związana
z kultem solarnym. Każdego roku, w dniu przesilenia zimowego, poranne promienie słoneczne wpadają przez 19-metrowy podziemny korytarz do środkowej komory i rozświetlają ją na około 15 minut. W czasie zwiedzania jest to imitowane przez sztuczne światło reflektora.
Jestem pod wrażeniem tej struktury. Mocno oddziałuje na moją wyobraźnię i skłania do różnych dziwnych przemyśleń. Przede wszystkim zastanawia mnie, jaka siła sprawcza ukierunkowała starożytnych mieszkańców tych ziem do wybudowania tego typu konstrukcji? Nie wierzę, że była to tylko ślepa wiara w słońce...
Newgrange. Wnętrza "Visitor Centre"...