Zaczął wiać wiatr... Na Bornholmie często wieje. Zjawisko to jest mocno wykorzystywane w energetyce wyspy. Znajduje się tu wiele elektrowni wiatrowych. Niestety, wiatry negatywnie wpływają na komfort jazdy na rowerze...
To miała być lekka przejażdżka po okolicy Hasle. W lesie jeszcze jest przyjemnie, ale gdy wyjeżdżamy na otwarty teren, zaczynają się schody. Dodatkowo nasza trasa wiedzie przez pagórkowaty teren. Porywy wiatru są tak silne, że mamy problemy z jazdą w dół. Zdarza się nam pedałować, zjeżdżając ze wzniesienia. Nie jest lekko... Na szczęście słoneczna pogoda i widoki w dużej części rekompensują nam wietrzne niedogodności.
Plaża w Hasle w pobliżu "Hasle Camping". Widok na południe, w stronę miasta Rønne.
Z Hasle kierujemy się na południe i w połowie drogi między Hasle a Rønne odbijamy w głąb wyspy. Walcząc z wiatrem, dojeżdżamy do małego miasteczka Nyker. Odwiedzamy tutaj Ny Kirke (Nowy Kościół) z przełomu XII i XIII wieku. Jest to najmniejsza i najmłodsza rotundowa świątynia na wyspie. Za wejście do środka obowiązuje symboliczna opłata. Kupując bilet można pobrać ulotkę informacyjną w języku polskim.
Rotundowe kościoły Bornholmu same w sobie są atrakcją, ponieważ otacza je mała aura tajemniczości. Może dla niektórych nie prezentują się one jakoś wybitnie, mimo to będąc na wyspie warto je zobaczyć. Z bliska mogą opowiedzieć wiele ciekawych historii.
Do Hasle postanawiamy wracać przez wioskę Klemensker. Słynie ona z produkcji serów. Znajdują się tutaj jedyne na wyspie spółdzielcze zakłady mleczarskie - Bornholms Andelsmejeri. Powstały one w 1886 roku i produkują m.in. znany na całym świecie ser "St. Clemens Danablu". Oprócz serów, zakłady te wytwarzają również inne produkty mleczne - jogurty, śmietany itp. Muszę powiedzieć, że wyjątkowo przypadły nam one do gustu.
Przed Hasle zahaczamy jeszcze o największy na Bornholmie kamień z napisem runicznym - Brogårdsten. Są różne teorie na temat pochodzenia tego pisma. Przede wszystkim używały go ludy germańskie. Pismo runiczne (runy) było wykorzystywane do zapisu krótkich inskrypcji na drewnie, metalu i kamieniu. Przypisuje się mu funkcje magiczne, które nawiązują do jego rzekomego mitycznego pochodzenia. Najdłużej runy były używane w Skandynawii. Te na Bornholmie pochodzą z początku drugiego tysiąclecia naszej ery.
Jedziemy z Hasle w stronę Rønne...
Następnie odbijamy w głąb wyspy i kierujemy się na Nyker...
Dojeżdżamy do miasteczka Nyker i...
...penetrujemy kolejny samoobsługowy stragan.
Miasteczko Nyker nie oferuje wiele atrakcji. Jest tu supermarket Dagli'Brugsen oraz...
...kościół rotundowy Ny Kirke z przełomu XII i XIII wieku.
Ny Kirke - wnętrze...
Ny Kirke czyli Nowy Kościół w miasteczku Nyker. Słowo "ker" w dialekcie bornholmskim oznacza "kościół".
Wyjeżdżamy z Nyker i kierujemy się w stronę wioski Klemensker...
Wioska Klemensker również nie ma wiele do zaoferowania. Za to widoki podczas podróży pomiędzy bornholmskimi miejscowościami działają pozytywnie na umysł.
Kościół w Klemensker.
Pobliski zajazd "Klemens Kro" podobno czynny jest non-stop już od połowy XVI wieku.
Z Klemensker wyruszamy w kierunku Hasle...
Kolejny samoobsługowy stragan. Tym razem z konfiturami.
Brogårdsten - największy na Bornholmie kamień z napisem runicznym. Znajduje się 1 km na zachód od Hasle, przy drodze do Klemensker.
Hasle od zawsze było w cieniu Rønne. Prawa miejskie uzyskało w 1546 roku. Było wówczas ważnym miastem targowym. W 1658 roku jego mieszkańcy odegrali ważną rolę w antyszwedzkim sprzysiężeniu (w XVII wieku Bornholm często zmieniał właścicieli za sprawą wojen duńsko-szwedzkich).
Hasle jest raczej sennym miasteczkiem. Żyje tu obecnie około 1700 mieszkańców. Posiada kościół, port i wędzarnie ryb. W lipcu odbywa się tutaj "Festyn Śledziowy".
Wszystkie noce na Bornholmie spędzamy na kempingu w Hasle. Nasz namiot rozbiliśmy na "Hasle Camping" (ul. Fælledvej):
haslecamp.dk
Jest to bardzo przyjemne miejsce z miłą i profesjonalną obsługą. Kemping ten posiada wszystko to, co potrzebne jest na rodzinnych wyjazdach:
- w kuchni znajdziemy lodówkę, mikrofalę, piekarnik itp.,
- łazienki są męskie, damskie oraz rodzinne,
- jest pralnia oraz pokój higieny niemowlaka.
Trzeba również wspomnieć o restauracji, kiosku, wypożyczalni rowerów, placu zabaw, minigolfie itd. Stanowiska dla przyczep kempingowych (kamperów) mają instalacje elektryczne. Natomiast pole namiotowe posiada budkę, w której nieodpłatnie można naładować telefon komórkowy, tablet lub inne urządzenie elektryczne. Dostęp do internetu zapewnia sieć Wi-Fi. Ciepła woda w prysznicach jest odpłatna. Przy każdej kabinie prysznicowej jest urządzenie, do którego wrzucamy monety - kilka koron za kilka minut.
"Hasle Camping" mieści się przy samym morzu, a zaraz obok stoi wędzarnia, w której można zjeść świeżo uwędzoną rybę. Jest tutaj też małe muzeum wędzarnicze... Morza szum, ptaków śpiew, zimne piwo i wędzona ryba...
Ceny w Danii są skandynawskie. Ale bez przesady. Są produkty, które kosztują prawie tyle samo co w Polsce. Można tutaj normalne funkcjonować bez wyrzeczeń, ale należy się rozglądać za okazjami. Oczywiście trzeba przygotować znacznie większy budżet na wyjazd do takiego kraju jak Dania. Należy przyjąć do wiadomości otaczającą nas rzeczywistość cenową i nie egzaltować się zastanymi wartościami opłat. Piszę o tym, bo jest to częste zjawisko wśród Polaków (takie mam osobiste obserwacje).
"Sol over Gudhjem" (Słońce nad Gudhjem) - wędzony śledź z dodatkami, zakupiony w wędzarni w Hasle (ul. Søndre Bæk).
Spożywając produkty żywnościowe...
...w wędzarni w Hasle.
Wędzarnia ryb w Hasle - wnętrze części restauracyjnej.
Wędzarnia ryb w Hasle - wnętrze części muzealnej.
Wędzarnia ryb w Hasle - widok ogólny.
Z wędzarni ryb idziemy do portu w Hasle, ale po drodze...
...zahaczamy o małą garażową wyprzedaż.
Port w Hasle...
Rynek w Hasle - przez jego środek przebiega ulica Storegade. Znajduje się tutaj Ratusz z 1855 roku, główny przystanek autobusowy oraz supermarket Super Brugsen.
Kościół w Hasle (XV wiek).
"Røgerier" to po duńsku "wędzarnie".
W Hasle dominuje niska zabudowa...
"Hasle Camping" - nasza baza.
"Hasle Camping" - urządzenie, dzięki któremu mamy ciepłą wodę pod prysznicem.
"Hasle Camping" - budka do ładowania małych urządzeń elektrycznych.
"Hasle Camping" - widok ogólny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytelniku, Twój komentarz zostanie dodany po zatwierdzeniu.